Aplikacje mobilne szansą dla e-commerce w 2023 roku

Zdaniem ekspertów z agencji marketingu mobilnego Spicy Mobile, firmy rozwijające sprzedaż w internecie powinny zwrócić się w tym roku w stronę aplikacji mobilnych, które zapewniają duże możliwości konwersji i bardziej spersonalizowane doświadczenia zakupowe.

Po gwałtownym wzroście w okresie pandemii handel internetowy przyhamował. Konsumenci na całym świecie pozostają ostrożni w wydawaniu pieniędzy, co wpływa również na zakupy online. Z analiz Salesforce Shopping Index za IV kw. 2022 r. wynika, że na tle globalnych spadków rynek e-commerce w krajach Europy Środkowo-Wschodniej jest wciąż perspektywiczny – jego wartość wzrosła o 11%, a liczba zamówień o 13%[1]. Choć te dane mogą napawać optymizmem, zdaniem analityków ze Spicy Mobile firmy inwestujące w sprzedaż online powinny bardziej zainteresować się rozwojem biznesu w aplikacjach mobilnych. Jak podkreśla Tomasz Kąkol, rynek e-commerce dojrzał i musi być otwarty na „mobile”. Już teraz „mobile” przewyższa „desktop” pod kątem ruchu oraz liczby zamówień[2], a  patrząc na dane dotyczące korzystania z urządzeń mobilnych „mobile” to aplikacje.

– Kiedy  weźmiemy pod uwagę cztery podstawowe czynności, jakie możemy wykonać na smartfonie, tj. korzystanie z aplikacji mobilnych, dzwonienie, wysyłanie wiadomości SMS/MMS oraz przeglądanie stron internetowych, okazuje się, że aż 75% czasu pochłaniają aplikacje. Również analiza czasu, jaki użytkownicy spędzają na przeglądaniu stron i aplikacji z kategorii „Zakupy online” w podziale na różne platformy i kanały, wskazuje, że najwięcej przypada na aplikacje mobilne[3]. Branżowa handlowa musi to wziąć pod uwagę – podkreśla Tomasz Kąkol ze Spicy Mobile.

Kto kupuje w aplikacjach mobilnych?

Jak wynika z badań Mojej Gazetki dla Spicy Mobile, aż 65% konsumentów robi zakupy na smartfonie, przy czym ponad połowa sięga w tym celu po aplikacje mobilne. Najczęściej na mobile’u kupują użytkownicy w wieku 25-34 lata. Wśród nich jedynie co piąty (19%) nigdy nie kupił nic na urządzeniu mobilnym[4].

– Nasze badania pokazują, że w przypadku użytkowników urządzeń mobilnych handel przenosi się ze stron mobilnych do aplikacji – mówi Kąkol. – Aż co piąty badanych twierdzi, że kupuje wyłącznie w aplikacjach mobilnych (20%), dla porównania do zakupów wyłącznie na stronach mobilnych przyznaje się tylko 9% badanych. 36% konsumentów kupuje w aplikacjach i na stronach mobilnych.

Źródło: Moja Gazetka, Spicy Mobile, badanie „Zakupy w nowej rzeczywistości”, 2021.

Korzyści z aplikacji mobilnej dla e-commerce

Ponieważ większość osób ma telefon zawsze przy sobie, zalety są oczywiste. Zakupy można zrobić w każdym miejscu i o każdej porze. Aplikacje mobilne działają szybciej i płynniej niż strony mobilne. Należy też pamiętać o tym, że użytkownicy doceniają spersonalizowane treści, a te można zapewnić właśnie w ramach aplikacji. Zdaniem eksperta dużą rolę odgrywają tu narzędzia marketingowe, które wspierają sprzedaż, jak na przykład notyfikacje PUSH. Są to wiadomości wyświetlane w pasku powiadomień, które pojawiają się na urządzeniu mobilnym za pośrednictwem aplikacji. Ponieważ o nadejściu komunikatu PUSH informuje sygnał dźwiękowy lub wibracja, nie sposób go zignorować.

– Powiadomienia PUSH pomagają zwiększyć zaangażowanie użytkowników oraz zachęcają do regularnych i konkretnych działań w ramach samej aplikacji. To doskonały sposób, aby przypomnieć klientowi o rzeczach, które pozostawił w koszyku – zaznacza Kąkol.

Aplikacje mobilne mogą być też wykorzystywane do działań wspierających sprzedaż w innych kanałach. Tak dzieje się często w przypadku produktów podatnych na efekt ROPO (research online, purchase offline). Należą do nich m.in. materiały budowlane i wykończeniowe, meble i wystój wnętrz, obuwie, sprzęt RTV/AGD czy produkty spożywcze.

– W  przypadku notyfikacji PUSH możemy korzystać z danych dotyczących lokalizacji na podstawie sygnału GPS, co daje nam możliwość precyzyjnego targowania. Docieramy do osób będących w danej chwili w określonej strefie, a zatem jesteśmy w stanie wyświetlić komunikat użytkownikom znajdującym się w obiekcie handlowym albo w jego bezpośredniej okolicy.  Połączenie danych geolokalizacyjnych z innymi danymi o użytkowniku czyni komunikację jeszcze bardziej spersonalizowaną i efektywną – dodaje Kąkol.

Mam już aplikację, co dalej?

Aby aplikacja sprzedażowa przynosiła zakładane zyski, musi być umiejętnie włączona w strategię omnichannel oraz rozwijana. Takie działania jak audyt aplikacji oraz jej pozycjonowanie (ASO) pomagają w zwiększeniu organicznych instalacji. Pozyskani w ten sposób użytkownicy są bardziej zaangażowani niż ci, których firma może pozyskać w wyniku działań reklamowych. Istotnym elementem promocji aplikacji sprzedażowej jest też jej okodowanie. Bez tego oraz systemu analitycznego (np. Kochava) sprzedający nie pozna źródła pobrania oraz, co ważniejsze, nie będzie dysponować wiedzą na temat aktywności użytkownika w aplikacji. Ostatnim elementem jest kampania banerowa oparta na modelu rozliczeniowym CPD/CPI (cost per download/install).

– Ponieważ inflacja sprzyja szukaniu tańszych produktów i eksperymentowaniu z nowymi markami, sprzedawcy powinni skupić się na działaniach, które zmniejszą ryzyko utraty klientów, a aplikacje mobilne mogą im w tym pomóc. To dzięki nim firmy mają dostęp do unikalnych danych o użytkownikach, które warto wykorzystać do wywoływania intencji zakupowych, w kampaniach drive-to-store lub do personalizacji doświadczeń zakupowych w samej aplikacji – podsumowuje ekspert Spicy Mobile.

 

[1] Salesforce, Shopping Index, Q4 2022.

[2] Salesforce, Shopping Index, Q4 2022.

[3] Raport „E-commerce w Polsce 2022”.

[4] Moja Gazetka, Spicy Mobile, badanie „Zakupy w nowej rzeczywistości”, 2021.